29 listopada 2016

Chrzest

Witajcie!

Dzisiaj tak szybciutko i króciutko. Prosta karteczka z okazji Chrztu. Ograniczyłam dodatki, bo wykorzystałam papier z fakturą, który delikatnie mieni się w świetle. To właśnie on gra pierwsze skrzypce. Całość wygląda naprawdę uroczo :)





Pozdrawiam Was cieplutko :)
Iwona

Ps. A za oknem śnieg ;D

23 listopada 2016

Lisek

Witajcie!

Kolejny uroczy zwierzak. Tym razem dla malutkiej Iduni, aby łatwiej było zmierzyć się z Wielkim Potworem... Wiem, że lisek spisał się :)
Podusia, to z jednej strony bawełna z nadrukiem liska, a druga strona, minky. Przytulanie takiego zwierzaka, milutkiego i cieplutkiego, sprawia, że dzieci zapominają o swoich lękach. Przynajmniej na chwilę. Zwierzaka można zabrać pod pachę, do samochodu, albo nocą wtulić małą główkę w przyjemną w dotyku tkaninę i śnić kolorowe sny :)






Pozdrawiam Was cieplutko :)
Iwona

21 listopada 2016

Zwierzątka

Witajcie!

Zwierzątka będą dzisiaj tematem. Takie słodkie i urocze. W parze z milutką i mięciutką tkaniną, dobrze wszystkim znaną :) Czyli kolejne dwa kocyki dla małych dzieciaczków. Miałam pokazać je w ubiegłym tygodniu, ale... tydzień nie był łaskawy. Wirusówka jakaś podstępna mnie dopadła, żołądek na lewą stronę wywróciła i sprowadziła do poziomu łóżka, na którym, to zaległam bez sił na kilka dni. Wczoraj, za to, biegiem do szpitala dziecię wiozłam. Na założenie szwów, bo biedula głowę sobie nadziało na jeden ze sprzętów domowych... ach... Dowiedziałam się natomiast, że powinnam gnać kilkadziesiąt kilometrów do stolycy, bo w naszym wsiowym odpowiedniego personelu nie ma do takich przypadków. Taaaakie oczy zrobiłam! A wydawało mi się, że jak krew dziecku twarz zalewa, to do najbliższego szpitala się jedzie. Może nie znam się... Taki to, był trudny koniec spokojnej niedzieli. Dzisiaj natomiast słońce dodało mi energii,  a mały spacer z dziecięciami mymi doładował pozytywnie. Pełna zapału zabrałam się do nadrobienia zaległości :) To tyle o przypadkach dnia codziennego, czas na pokaz. Tym razem w roli głównej minki w kolorze żółtym i turkusowym.  Role pierwszoplanowe przypadły takim oto zwierzaczkom.







Słodkie, prawda? :)

Pozdrawiam Was cieplutko :)
Iwona



15 listopada 2016

...i jeszcze jeden

Witajcie!

W tym tygodniu, tutaj tylko o otulaniu będę :) Jeszcze jeden milutki i mięciutki kocyk. Tym razem dla maleńkiej Marysi. Prezent z okazji Chrzcin, od cioci i wujka. Ciocia Marysi wybrała tkaninę w sówki, a ja od razu wiedziałam, że dopasuję do niej miętowe minky w serduszka. Już od dawna miałam na nie chrapkę ;) Efekt moich zmagań był taki...







Pozdrawiam Was cieplutko :)
Iwona

14 listopada 2016

Milutkie i mięciutkie...

Witajcie!

Nie, jeszcze kartek świątecznych Wam nie pokażę.
Za to też będzie coś w tematach około zimowych. Wiecie... cieplusio, milusio i mięciusio :) Zebrałam się w  sobie i ... uszyłam kocyk. Najpierw jeden. Dla malutkiego bobasa, żeby cieplutko mu było na jesienno- zimowych spacerach. Tylko wiecie, jak uszyłam pierwszy, to w głowie był pomysł na następne. Chętnych bobasów i przedszkolaków też znalazło się kilkoro :) Nie dziwię się, bo minky trudno się oprzeć, naprawdę trudno. Zakasałam rękawy i do dzieła. Kto szył z minky wie, że potrafi dokuczyć. Ale nie dałam się. Teraz dumna mogę pokazać jeden z wielu, jakie ostatnio z moją maszyną poczyniłyśmy :) Ten dla dzielnego przedszkolaka - Filipka, który uwielbia wszelkie pojazdy z efektem ijo, ijo, ijo ;D


 Kocyk jest spory, tak żeby swobodnie otulił się nim czteroletni chłopczyk :)




 ...i zapowiedź kolejnych postów o otulaniu :)


Pozdrawiam Was cieplutko :)
Iwona