Pokazywanie postów oznaczonych etykietą personalizowane. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą personalizowane. Pokaż wszystkie posty

18 października 2017

Zające w wyścigówkach...

Witajcie!

Nie wiem jak to zrobić... słońce wytęsknione na horyzoncie się pojawiło... ogród skąpany w jesiennych barwach wzywa... maszyna do szycia woła... pędzle krzyczą... nożyczki wyrywają się... jak pogodzić to wszystko?!... a poza tym wszystkim... zwykłe codzienne... życie ;D
Wrzuciłam więc dzisiaj na luz... wyłączyłam maszynę... pędzle wróciły na swoje miejsce... nożyczki powędrowały do szuflady... a ja... w te pędy do ogrodu ;D  Goniłam za promykami słońca... wywiozłam górę chwastów i liści... ogarnęłam błagające o litość zaległości... teraz pełna energii nadrabiam dzienne zaległości ;D Czy ja tak mogłam po kilku tygodniach pracy siedem dni w tygodniu?... tak po prostu odetchnąć, zaczerpnąć powietrza, nie spoglądać na zegar... nie wiem... jedno jest pewne... naładowałam baterie tak solidnie, że jutro, już od bladego świtu będę realizować Wasze marzenia... o pudełku dla ukochanej córeczki na urodziny... o kocyku dla oczekiwanego maluszka... o ciepłych czapkach dla rodzeństwa...o kartkach dla najbliższych... i wiele innych ;)
Teraz wrzucam kocyk, który szyłam jeszcze przed wakacjami... dla Przemusia... 





Pozdrawiam Was serdecznie
Pozytywnie i energetycznie doładowana słońcem ja ;)

10 października 2017

Pingwinki ;)

Witajcie!

Brak weny twórczej dopadł mnie okrutnie... ;( Na dokładkę: deszcz, wiatr i temperatura, poniżej granicy mojej tolerancji.  A co, jeśli taki stan utrzymuje się dłużej, od kilku lub kilkunastu  dni, a może to już kolejny tydzień?! Kiedy ręce rwą się do pracy, a głowa... włączyła blokadę. Blokada spowalnia procesy twórcze i koślawi ostateczny efekt.  Może za dużo tego wszystkiego. Czas zwolnić, wypić gorącą herbatkę, z goździkami i cynamonem, sowicie okraszoną suszonymi malinami. Wtulić się w cieplutki kocyk i zagłębić w rzędach liter dawno zaczętej książki.  Właśnie zdałam sobie sprawę, że na stoliku leżą już trzy takie. Porzucone. To słowa urzekały mnie zawsze. Urzekali i ludzie, którzy potrafili ubierać w nie swoje myśli. Podobno nie można nikomu niczego zazdrościć. Staram się... ale tych słów, od dziecka zazdroszczę. Dzieciak taki mały byłam, kiedy ukryta pod kocem z latarką w ręku czytałam, bo musiałam wiedzieć ;) Bo słowa budziły takie emocje, które nie pozwoliły potem oka zmrużyć. Bo ... kocham słowa... i zazdroszczę... niestety słoń mi na ucho nadepnął... tym, którzy słowa śpiewają... aż ciary po plecach idą. Więcej grzechów nie pamiętam. Idę łyknąć dawkę słów... może jutro będzie lepiej. Dam znać, czy kuracja zadziałała.
Na pocieszenie swoje i Wasze,  otulacz dla maluszka, milutki, mięciutki i cieplutki. Idealny na taką pogodę. Czas chyba i sobie taki sprawić ;)




Pozdrawiam Was ciepło :)

22 września 2017

Dla maleńkiego chłopczyka...

Witajcie!
Już piąteczek... kto może, będzie odpoczywać Kto ma inne plany... odpocznie po weekendzie ;D
Dzisiaj wrzucam Wam zdjęcia pudełeczka, pamiątki chrztu... dla maleńkiego chłopczyka - Antosia.
Gdybyście chcieli zamówić coś równie wyjątkowego, zapraszam do FABRYCZKI  :)




Pozdrawiam Was cieplutko i życzę udanego weekendu...i widzimy się w poniedziałek ;)
Iwona

19 września 2017

Poduszkowe klimaty...

Witajcie!
Huraaaaaa! Słońce!... dzisiaj z samego rana, pokazało swe rumieńce ... oby wytrwało do obiadu... chociaż ;) Deszcz i plucha doprowadzają mnie powoli do jesiennej melancholii...  Pokażę Wam dzisiaj poduchy, które pięknie zapakowane, czekają, by wyruszyć w drogę. Każda inna, ale łączy je motyw zwierzątek... a to dzieciaki uwielbiają najbardziej... no może jeszcze słodycze ;) Zwierzak, to jednak zwierzak, nawet taki słodziutki i uroczy, na miękkiej i przyjemnej w dotyku bawełnie, albo mięciutkim minky... czasem może zdziałać cuda.








Pozdrawiam Was cieplutko ;)
Iwona

6 września 2017

Wrzesień...

Witajcie!

Na Fb obiecałam zdjęcia wieczorową porą... a tu noc mnie zastała. Musicie wybaczyć, ale po takiej przerwie kurz na blogu był wciśnięty w każdy najmniejszy zakamarek ;) Ogarnęłam z grubsza i wracam do Was z mnóstwem fotek moich cudnych wytworków. Musiałam, no musiałam skromnie tak się wyrazić ;D Nie będę rozpisywać się o przyczynach i okolicznościach zaprzestania wpisów... ale niespodziewane wydarzenia przewróciły nasz życiorys, po raz kolejny, do góry nogami. Podniosłam jednak koronę, wrzuciłam na głowę i dalej do przodu ;D 
Pora na zdjęcia ;) Pudełeczko wykonałam dla pewnej 18- tki ;) Idealne na kobiece drobiazgi, sekretne przydasie, kosmetyki i inne skarby. Ja pewnie trzymałabym w takim pudełku hurtowe ilości cukierków czekoladowych...kiedyś...uwielbiam je...ach...to były czasy. Mam nadzieję, że dziewczę jest zadowolone.


Pozdrawiam Was cieplutko ;)
I...Od razu lepiej... uwielbiam do Was pisać i... uwielbiam swoją pracę ;) 
Iwona

Ps. Zaglądajcie, oglądajcie, piszcie,  komentujcie, zapraszam też na FB, gdzie zazwyczaj więcej się dzieje ;) I pamiętajcie... jestem tu dla Was ;)

18 lipca 2017

Wróżka

Witajcie!

Ja wiem, że słońce za oknem, że gorące powietrze pcha się do domu, że nawet zwierzaki, tak jakoś ucichły dzisiaj, że upał idzie?... a ja znowu z kocykiem... dodam tylko, że będą kolejne ;D
Dzisiaj będzie różowo i wróżkowo, czyli to, co małe dziewczynki lubią najbardziej :) Pomysł na kocyk z wróżką miałam już dawno, czekałam tylko na okazję, żeby go zrealizować. I proszę... 






To co?! Kocyk pod pachę i na zieloną trawkę odpoczywać... może piknik...może na plażę? ;D

Pozdrawiam Was cieplutko ;)
Iwona

14 lipca 2017

Kartka z podziękowaniem...

Witajcie!

...bo są jeszcze tacy, dla których wakacje zaczną się niebawem dopiero. Tacy, którzy bronią prac licencjackich, magisterskich i innych... zdający egzaminy wszelakie... Potem przychodzi czas podziękowań dla nauczycieli, wykładowców, czy egzaminatorów. Wtedy wkraczam ja ;D... ze swoimi wytworkami. Dziękuję tym, którzy zaufali mi i powierzyli trudne zadanie przygotowania czegoś  wyjątkowego. Ostatnio pokazywałam pudełeczko, dzisiaj wrzucam kartkę.
Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam kciuki ;)





Pozdrawiam serdecznie
Iwona

11 lipca 2017

Maki...

Witajcie!

Znowu w biegu... takie wakacje... namnożyło się zdarzeń... ale w tym szaleństwie... kiedy w trasie, z nosem przyklejonym do szyby, podziwiam pola, łąki i bociany spacerujące wśród traw... podobne widoki, gdzieś z zakamarków pamięci wydobywam, kiedy jako kilkunastolatka, jechałam autobusem  z wielkiego miasta do babci na wieś. Uwielbiałam ten czas... z nosem na szybie ;) W takim klimacie dzisiejsze pudełeczko. Dziękuję Pani Justynie za to, że mogłam wyszaleć się :) Miały być maki, reszta należała do mnie ;) Dostaję często podziękowania za moją pracę.  Za to, że  sprostałam Waszym wymaganiom. Kiedy jednak, czytam takie słowa... "Wszystko było tak pięknie zapakowane, że aż się wzruszyłam, szczególnie jak oglądałam pudełko, wyraża to, co chciałam żeby wyrażało, czyli wdzięczność i jeszcze ta szczypta "magii"..." -  to odbiera mi na chwilę mowę... z wdzięczności, bo kolejny raz moja praca została tak pięknie doceniona ;D
Pani Justyno jeszcze raz Dziękuję... i wierzę, że udało się ;D. Pozdrawiam serdecznie ;)

Ps. Uwielbiam maki, chabry, rumianek, i wszystkie pozostałe łąkowe kwiaty. Moi mężczyźni wiedzą, że dla mnie najpiękniejszy bukiet, to z łąkowego ziela ;D









Miało być krótko... ale czasem muszę Was pomęczyć słowami, a nie tylko zdjęciami :)
Pozdrawiam Was radośnie ;)
Iwona

6 lipca 2017

Duszki poraz kolejny...

Witajcie!

Duszki świecące w ciemności pewnie pamiętacie. Zrobiły furorę :) Został mi ostatni mały kawałeczek tkaniny i synek zażyczył sobie spodnie ;D Nie, nie pokażę Wam dzisiaj spodni... bo jeszcze nie uszyły się ;) Pokażę za to kocyk, który już jakiś czas temu powędrował do małego chłopca. Może nie taki mały, bo dzielny drugoklasista ;) Chłopiec uwielbia kolor czerwony więc duszki połączyłam z tkaniną w jego ulubionym kolorze. Do kompletu powstała poszewka na poduszkę. 




Na dzisiaj tyle,
pozdrawiam Was serdecznie ;)
Iwona

5 lipca 2017

Różowy...

Witajcie!

Słońce nieśmiało wystawia nos za chmur, kosiarka hałasuje próbując ujarzmić wysokie pędy zielska, które po ostatnich deszczach podwoiło swoją wielkość... jak napiszę potroiło, to nie przesadzę ;) 
Wrzucam szybciutko karteczkę urodzinową... bo dziewczynki lubią róż ;)





Pozdrawiam Was cieplutko :) i zmykam trochę słoneczka złapać :)
Iwona

Ps. Kwiatki od  Dorotki co ma kota ;)
      Dziękuję :)