Witajcie!
Pogoda nie sprzyja majowym wyprawom :( ... ale syrop z mniszka i sosny już prawie gotowy ;) Aromaty unoszą się u nas przepiękne. Zimno i deszczyk konkurują z zapachem łąki i lasu w naszym domku:)
Już wczoraj próbowałam "obfocić" mój pierwszy exploding box, ale aura za oknem nie pozwalała. Nocne zdjęcia też nie najlepsze wyszły... Dzisiaj słońce pokazuje się na kilka sekund, a potem znowu chowa za chmurami... Zdjęcia są więc tylko takie...
Kiedy zobaczyłam tego maleńkiego bobasa nie mogłam się oprzeć:) Od razu wiedziałam, że będzie marszczony materiał, na którym umieszczę maleństwo i exploding box:) Ta forma zawsze wydawała mi się bardzo trudna, nawet nie chciałam próbować, aż nadszedł ten dzień...:) I okazało się, że można... i nic nie bolało ;D Kurs wg którego wykonałam bazę pudełeczka jest tutaj
Pudełeczko zgłaszam do zabawy
Pozdrawiam serdecznie :)
Iwona
Cudowna praca!!!jestem pod ogromnym wrażeniem;
OdpowiedzUsuńdziękuje za udział w zabawie,
pozdrawiam
MZ
Dziękuję:)
Usuń