Witajcie!
Tym razem z nieco innej beczki... ;), a to za sprawą wyzwania na blogu Art- Piaskownicy. U mnie smaki wiosny zaczynają się nie tylko wraz z rosnącą w ogródku rzodkiewką, sałatą i młodym szczypiorkiem... :D, ale w momencie kiedy zakwita mniszek, czyli mleczyk popularnie nazywany ;D Wtedy zabieram dzieci na spacerek i zbieramy żółte kwiatuszki, z których potem robię syrop lub miodek, jak kto woli :) Idealny w zimowe dni np. do herbatki. Potem przychodzi kolej na syrop z młodych pędów sosny :). W międzyczasie na krzaczkach czerwienią się poziomki i truskawki... I jak tu wybrać smak wiosny? Wybrałam po niedzielnym spacerze... W ubiegłym roku też miałam w planach, ale zbyt późno zorganizowaliśmy się na malutkie zbiory :) Żeby nie przedłużać...
Czarny bez :) Zazwyczaj robiłam soki z jagód czarnego bzu. Idealne na zimowe katarki i kaszelki, wzmacnia odporność. Jednak chciałam też spróbować lemoniady z kwiatów czarnego bzu :) W tym roku udało się... Pycha!!! Idealna w upalne dni :)
To jest właśnie mój smak wiosny...
Zdjęcie zgłaszam na wyzwanie Wiosennej Fotogry w Art- Piaskownicy
Pozdrawiam Was serdecznie i namawiam do poszukiwania swoich wiosennych smaków :)
Iwona
Wygląda mmmm...ślinka cieknie, aż mi się piciu zachciało :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia !
Pozdrawiam :)
pięknie wygląda, też robię miodek z mleczyka, podobno ma duuuużo witamin :-)
OdpowiedzUsuń