W biegu... jeszcze z wielką falą ciepła w sercu, rozbijającą się o każdy jego zakamarek, wzburzona przyspiesza tętno... to radość...tak wielka...Czy też tak macie, gdy okazuje się, że komuś sprawiliście ogrom radości, wywołaliście uśmiech na twarzy, spowodowaliście że uruchomiły się pokłady wyobraźni :) A co jeśli tym kimś jest dziecko?! :)
Jeszcze w stanie pewnego radosnego uniesienia, wrzucam zdjęcia, całkiem sporej skrzyni. Antoś dziękuję za Twój entuzjazm! Fakt, że chłopiec był tak zadowolony, że spał przez pierwszy tydzień ze swoim nowym skarbem; to najlepsza nagroda. Dla mnie. Za trud włożony w każdą cegiełkę, ręcznie tworzoną i układająca się w mur rycerskiego zamku. Zamku, w którym przechowywane będą najcenniejsze skarby. Strzeżone przez dzielnego Rycerza i nieustraszonego pogromcę smoków.
Uśmiechnięta od ucha do ucha pozdrawiam Was cieplutko :)
Iwona
taka radość! i jest satysfakcja :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne wieczko i rycerz :-)))
OdpowiedzUsuń