12 grudnia 2015

Renifer w zaspach śniegu...

Witajcie,
Zobaczyłam jak biegną biedulki, podnoszą szczupłe nożyny ponad puch... śnieg, śnieg dookoła... dzwoneczki cichuteńko dźwięczą... dom już blisko... za domem stoją sanie, o których zapomniały ;D Tak trenowały, że ze zmęczenia zapomniały i saneczki zostawiły... Pan Starszy, ten od prezentów, chciał już worek  z paczuszkami wrzucić, a tu... no właśnie :)






Kartkę zgłaszam na świąteczne  Wyzwanie w Eko-Deko

Pozdrawiam Was cieplutko :)
Iwona

Ptaszek z czerwonym brzuszkiem...

Witajcie,

Przyleciał taki mały, z czerwonym brzuszkiem, przysiadł w okienku, otrzepał piórka ze śniegu...  





 Kartkę zgłaszam na wyzwanie  Rapakivi # 48


 inspiracją był ptaszek i śnieg :)


Pozdrawiam Was serdecznie :)
Iwona

Trąbię...

Witajcie,

..a byłam, byłam w stolycy... tylko na chwilę wpadłam... metrem nawet jechałam... całe pięć minut jechałam... od stacji, do stacji... i gratis do biletu dostałam... ból głowy, dreszcze, kicham, aż mi płuca wyrywa, a do tego jeszcze... koszty dodatkowe poniosłam...  musiałam zaopatrzyć się w chusteczki - pudełek kilka, bo teraz na trąbce muszę grać - czy leczony, czy nie... przez dni siedem... stan podgorączkowy to taki mały szczególik, że ogólnie czuję, że nie czuję... klapa... ale kolejne renifery wrzucam, abyście stado całe mogli poznać jeszcze przed świętami, bo potem na biegun wrócą i co?... nie będę przecież przetrzymywać do przyszłego roku ;) 







Pozdrawiam Was serdecznie :)
Iwona

10 grudnia 2015

Księżyc świeci... renifery szykują się do drogi...

Witajcie,
jak już wiecie, w tym roku moc reniferów u mnie. Przy świetle księżyca trenują loty nad ziemią. Sanie ciężkie, więc, to nie taka prosta sprawa... poniżej mała fotorelacja z placu ćwiczeń ;D

 
 
 

Pozdrawiam Was cieplutko
Iwona

4 grudnia 2015

Sezon na renifera rozpoczęty... ;)

Witajcie!

Grudzień już trwa, odliczamy kolejne dni do świąt. W tym roku nie mamy typowego kalendarza adwentowego, z małymi drobiazgami, ale są zadania i plan do wykonania :) Nagrodą będzie satysfakcja, że udało się zrealizować zamierzenia. Dzieciaki już tupią nóżkami i czekają, kiedy bedziemy przygotowywać domek z piernika i ozdabiać pierniczki.  Zapewne masę pierniczków, jak co roku. Potem muszę ukrywać wielkie słoje wypchane łakociami, żeby coś niecoś na święta zostało ;) Będą też własnej roboty ozdoby na choinkę - każdego roku jakieś robimy i tak powiększa się nasza domowa kolekcja ozdób choinkowych. Duma i radość, gdy Maluchy oglądają swoje dzieła na choince - bezcenne :) Ja nożyczkami rozgrzanymi już do czerwoności, po wielu godzinach intensywnych prac, tnę kolejne kolorowe papiery. Powstanowe karty świąteczne. W tym sezonie widać mnogość reniferów wyłaniających się z zasp śniegu. Całkiem spore stadko teraz mam :) Oto jeden z nich...




 


Pozdrawiam Was serdecznie :)
Iwona