13 października 2016

Decha

Witajcie!

Poczyniłam tę dechę w euforii. Zapaliłam się, jak tylko wymyśliłam, że tak z kawałkiem kory będzie, że taka niedoskonała i taaaka inna... Decha to podziękowanie. Miała pasować do prostych wnętrz w stylu skandynawskim. Stwierdziłam, że musi być naturalna, ale  odrobinę z pazurem... dekoracyjna i praktyczna... i pasować do każdego pomieszczenia od przedpokoju, przez kuchnię na salonie kończąc. Myślę, że efekt udało mi się uzyskać. Kolejne dechy czekają jeszcze na tę kropkę nad i... i będę mogła Wam pokazać :)
Wybaczcie zdjęcia, ale robione nocą, tuż przed pakowaniem i wysłaniem dechy w świat.




Niestety nie widać tego na zdjęciach, ale pozostawiony kawałek kory, robi naprawdę świetny klimacik :) Musicie uwierzyć mi na słowo.

Pozdrawiam Was cieplutko :)
Iwona






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz